Autor Wiadomość
agata
PostWysłany: Wto 22:41, 26 Gru 2006    Temat postu:

taaa aż za dobrze Smile
ale to był kumpel a nie związek netowy to małe sprostowanie. Koleś nawet czasem się odzywa.
Czosnkowa_wrurzka
PostWysłany: Czw 18:32, 21 Gru 2006    Temat postu:

Jeśli chodzi o listę GG, to w moim przypadku jakieś 80% to ludzie poznani w necie. Głównie na forach, po których lubię się szwędać. XD

Co do samych spotkań ze znajomymi z internetu. Wystarczy rozsądek, a proszę bardzo, czemu nie? Tylko że, z tego co wiem, w większości przypadków w naszym wieku na przeszkodzie stoi rodzina, która się nasłuchała za dużo o pedofilii. Ja tam nawet mieszkałam tydzień z dziewczynami poznanymi w necie - i nic mi się nie stało, ku zdumieniu babci (która uważa, że nawet autobusy są zbyt niebezpieczne, żebym nimi jeździła). Ale, jeśli mam być szczera, dla mnie to naprawdę mała różnica, czy spotkałam się z kimś poznanym w necie czy nie - dla mnie to zawsze i tak znajomy z netu. A jeśli jest dobrym znajomym, czasem korespondujemy listownie, wymieniami się plikami, kartkami świątecznymi, płytami itp. (;


edit: A co do netowych związków. A pamiętasz jeszcze, Agatko, naszego koFFanego Matiego? XD
bober150
PostWysłany: Śro 23:22, 20 Gru 2006    Temat postu:

ja zaczołem poznawac ludzi wraz z moją przygoda z ogame i tam poznałem niejakiego mapiego i aktualnie prawie codziennie gadamy a moja lista gg poszezyła sie prawie o 15 osób z którymi dość często gadam a co do bliższych znajomośc to jest to idiotyzm biorąc pod uwagę ze nie wiemy kto klika z tamtej strony
agata
PostWysłany: Śro 22:53, 20 Gru 2006    Temat postu:

Sama praktykuję i poznaję z miłą chęcią ludzi Wink
Jest plus o którym wspomniała Nata. Mogę takiej osobie powiedzieć o wszystkim a ona nie rozpowie znajomym. Ja jak znam ludzi długi czas i dogaduje się z nimi ok to z miłą chęcią w końcu się spotykam i poznaję w realu.

Związki/ flirt i inne tego typu rzeczy są dla mnie głupotą. Za bardzo nie wiem jaki to ma sens ale ok.
Czosnkowa_wrurzka
PostWysłany: Śro 18:22, 20 Gru 2006    Temat postu:

Znajomości internetowe? Praktykuję od mniej więcej dwóch lat, to świetna sprawa. Ale na temat związków mam takie samo zdanie jak przedmówcy: żenada, głupota.

Inną kwestią jest to, że w dzisiejszych czasach komputerów i internetu dostępnych dla prawie każdego i prościutkich w obsłudze, za zawieranie internetowych znajomości biorą się dzieciątka, które absolutnie nie powinny. Mam tu na myśli przede wszystkich głupiutkie i naiwne nastolatki, które są w stanie podzielić się swoim numerem telefonu lub adresem z nowopoznaną osobą, a nawet umówić się na spotkanie. Wiadomo, że różnie to się kończy. No ale cóż, tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota...
lodzio(synuś)
PostWysłany: Czw 20:33, 14 Gru 2006    Temat postu:

Mam duzo znajomych w internecie...W większosci z gier on-line np.tibia wolf et.nie tylko z polski jest to świetna zabawa i mozna sie czegos nauczyc:)polecam
----------------------------------------------------------------------------------
Związki przez gg to dziecinada i paranoja:)
agata
PostWysłany: Śro 20:58, 13 Gru 2006    Temat postu:

Ja z tobą chętnie podyskutuje na ten temat Wink
Artur 666
PostWysłany: Wto 22:22, 12 Gru 2006    Temat postu:

Lol, zgadzam sie że flirt przez gg to kretynizm do potęgi n-tej, ale ja miałem kumpla z którym się znałem 2 lata. Przez kochaną tu koleżanke Agate już się nie kumplujemy. Nie trzeba było wydzielać tylko usunąć mojego posta bo nie mam ochoty o tym gadać.
nata ;)
PostWysłany: Wto 21:29, 12 Gru 2006    Temat postu:

chodzi ci o znajomosc internetowa? jak tak no to wiec. dla mnie to dziwne. i tu zalezy czy chodzi o znajomosc internetowa- nie znam tego kogos wcale- szczecin czy inne suwalki, poznaje tak po prostu i tyle to czasem sie przydaje. mozna tej osobie powiedziec dokldnie wszytsko i nigdy nie trzeba sie bac ze ta osoba wygada to komus ze znajomych. po prostu taki pamietnik, tyle ze odpowiada i radzi.


a co do znajomosci internetowych- znamy sie ale kontakt tylko przez gadu np... flirt itp... dla mnie chore osobiscie. tworzenie czegos czego nie ma... a po co to? iluzja...
Piachu
PostWysłany: Wto 21:14, 12 Gru 2006    Temat postu:

wydzielilem ten temat z tematu o tadku i arlecie.... i pytam grzecznie:
a o co chodzi ? co to za znajomosc?
co wogole sadzicie o takich znajomosciach?
posten machen!
Artur 666
PostWysłany: Wto 20:20, 12 Gru 2006    Temat postu: Wydzielone z Arleta i Tadek: znajomości internetowe.

kwiatuszek napisał:
musze ci odpisac... to pisze... masz racje(jak nigdy) jestes wspaniala cudowna i w ogole... happy?

A czym ty jesteś?

Agata rozwaliła mi 2 letnią znajomość internetową i tera ma radoche xd.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group